pieczona kasza jaglana z jabłkiem, rodzynkami, cynamonem, kaki i dżemem jabłkowym
baked millet groats with apple, rasisins, cinnamon, persimmon and apple jam
Dzisiaj do cioci na kluski śląskie *_*
Jestem zła na siebie. Dlaczego ja zawsze muszę brać tyle spraw na raz? W życiu nie wyrobię się do końca listopada z konkursem, artykułami do gazetki, 4 sprawdzianami i 4 kartkówkami... Świetnie po prostu. Chciałabym się zatrzymać w czasie. Choć na te 24 nieprzespane weekendowe godziny...
O, pieczona jaglanka, ale fajny pomysł :) Uwielbiam kaki w przekroju, tak słodko wygląda.
OdpowiedzUsuńDasz radę, kwestia organizacji :)
jaglanki jeszcze nigdy nie piekłam! mój błąd:<
OdpowiedzUsuńdasz radę, zobaczysz:* im więcej człowiek ma na głowie, tym lepiej jest zorganizowany;)
super jaglanka:)
OdpowiedzUsuńa mi w tym naczynku najbardziej podoba się kaki, ULUBIONE <3
OdpowiedzUsuńZapiekane kasze to idealna ziemowo-jesienna śniadaniowa wariacja :) Gorące, słodkie... Pycha!
OdpowiedzUsuńpyyyycha! dasz radę, powodzenia. :)
OdpowiedzUsuńco do śniadania to proste smaki, bardzo ciekawe wydanie :)
OdpowiedzUsuńPS: co do szkoły i sprawdzianów to ja ostatnio umieram...
To kaki mnie bardzo interesuje. :)
OdpowiedzUsuńNawet mi nie przypominaj o szkole...
na pewno dasz radę, wierzę w ciebie. :) powodzenia!
OdpowiedzUsuńDasz radę tylko musisz uwierzyć, że ci się uda :))
OdpowiedzUsuńnie piekłam jeszcze jaglanki, ale przepysznie wygląda! muszę spróbować ;)
OdpowiedzUsuńGenialne śniadanie <3
OdpowiedzUsuńPycha! Można przepis? :>
OdpowiedzUsuńja też mam zawalone dni ! masakra ;/
OdpowiedzUsuńśniadanie idealne , zdrowe i smaczne ;D