382. / 383.

koktajl z owoców leśnych, jabłko z cynamonem, rogalinki z marmoladą różaną

forest fruit smoothie, apple with cinnamon, croissants with rose marmalade

płatki jogurtowe z żurawiną i rodzinkami, cookie crisp z mlekiem i bananem; pralinka Lindor

yogurt flakes with cranberries and raisins, cookie crisp with milk and banana; Lindor praline

Mimo wszystko weekend był okej. Jednak. Chociaż powrót był koszmarem. Zasmarkany kuzyn, który specjalnie mnie wgniatał w fotelik drugiego kuzyna to, uwierzcie mi, nic przyjemnego. Dobrze, że nie było wielkich korków i w miarę szybko dojechałyśmy. No i kurczę zapomniałam zabrać jajek ekologicznych :(
Jak widzicie na sobotnim śniadaniu - babcia upiekła rogaliki. Tym razem wyszły jej o niebo lepsze! Takie mięciutkie i świeże, bo upieczone w piątek. Oczywiście niewiele już zostało, bo dzieci są szczególnie zainteresowane słodkościami :P

Jutro nie ma znowu pani od francuskiego. Co nie zmienia faktu, że dialog już umiem od zeszłego tygodnia. Gorzej z biologią ( 115 stron na sprawdzian, wtf ? ) i fizyką. Materiału jest duużo, a sprawdziany mają być niby proste i krótkie...

Za tydzień ferie. Jaak fajnie! Mam mnóstwo planów. Na początek fryzjer, kosmetyczka, nowe buty, tuzin książek, kilka(naście) filmów. Poza tym kino, lodowisko, joga, spacery. Oby tylko nie było poniżej -10, bo moje wyjścia gdziekolwiek będą ograniczone...


Miłego tygodnia! :)