sernik łaciaty z brzoskwiniami; jabłko, mandarynki i kiwi
cocoa-vanilla cheesecake with peaches; apple, tangerines, kiwi
Miałam dzisiaj iść do mamy do pracy i przy okazji zajść do kilku sklepów, ale pogoda, niestety, mnie zniechęciła. Zostaję w domu, pod kocykiem, z kolejnym filmem, znowu nic pożytecznego nie będę robiła, ale truudno. Mam jeszcze tydzień i go wykorzystam. Nie moja wina, że w rodzinnym mieście nie ma wielu atrakcji, a ja mam ochotę tylko leniuchować...
Wczoraj pogadałam z przyjaciółką i poprawiłam sobie w ten sposób, lekko zły, humor. Otóż, coś poszło nie po mojej myśli, ale nieważne. Może się wszystko wyjaśni? Na razie tego nie roztrząsam.
Na obiad już czeka na mnie pyszna ogórkowa! *_* Nie mogę się doczekać, hehe :)
Piątek. Nowy miesiąc. Nowe wyzwania. Nowa akcja śniadaniowa :)
Pozdrawiam!
U mnie też pogoda do kitu... :( Strasznie, mokro i ślisko. Nie ma jak przejść. Masz rację najlepszy w taką pogodę jest ciepły kocyk :)
OdpowiedzUsuńPomimo takiej pogody u Ciebie kolorowo i smacznie :)
ten sernik to ja porywam. bezapelacyjnie!
OdpowiedzUsuńa co do pewnych rzeczy, to pomyśl sobie, że będzie co ma być, bo wszystko dzieje się po coś :)
sernik wygląda bajecznie
OdpowiedzUsuńogórkowa-moja ulubiona :P
zjadłabym taki serniczek, przecudny!
OdpowiedzUsuńMmm to wpadam na obiad:D
OdpowiedzUsuńmmm serniczek ,i owoce ,ale pysznie !
OdpowiedzUsuńale kolorowo, wiosenne w miseczce :))
OdpowiedzUsuńtaak, rozmowa z przyjaciółką zawsze poprawia humor!
trzeba trochę poleniuchowac, należy Ci się:*
OdpowiedzUsuńzazdroszczę i ogórkowej i tego sernika, pycha:D
Faktycznie, dzisiaj luty, zapomnialam zmienić kalendarz!
OdpowiedzUsuńA ciasto jest piękne:D
Ale u Ciebie kolorowo. ;)
OdpowiedzUsuńRozmowa z przyjaciółką na pewno pomaga. :)
Pogoda faktycznie nie zachęca do wychodzenia na zewnątrz... Leniuchuj ile możesz^^
OdpowiedzUsuńsernik... uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńSernik *.* ale cudownie wygląda, nigdy łaciatego nie jadłam :(
OdpowiedzUsuńSernik wygląda bajecznie ;d
OdpowiedzUsuńObłędne kolory! Patrząc na Twoje zdjęcia pragnę już wiosny, ciepła i narobiłaś ogromnej ochoty na sernik mniam *.*
OdpowiedzUsuńTakie śniadanie stawia na nogi :) Pycha!
OdpowiedzUsuńboski sernik! a sałatka wygląda ślicznie :)
OdpowiedzUsuńogórkowa <3
OdpowiedzUsuńserniczek świetny! i taka kolorowa sałatka :D
u mnie pogoda też nie zachęca do wyjścia z domu :P
OdpowiedzUsuńPyszny sernik :)
Jak pysznie! Ten sernik... mogę się poczęstować? :D Idealnie łaciaty, jestem ciekawa jak się taki robi! Zrobiłabym taki też, bo kusi :c
OdpowiedzUsuńSernik ♥ Ale wspaniale wygląda *.* Zwariuję jak nie zrobię na weekend :D
OdpowiedzUsuńporywam sernik!
OdpowiedzUsuńJej, podziwiam, że chciało Ci się obrać mandarynkę! :)
OdpowiedzUsuńUdanego ostatniego tygodnia ferii!!
sernik <3
OdpowiedzUsuńale za to nie lubie ogórkowej ;p
Życzę Ci żeby się wszystko wyjaśniło:)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne dzisiaj miałaś śniadanie, mniam!
Zostało jeszcze trochę tej ogórkowej? To wpadnę:P
kurde, na śniadane ulubiony przeze mnie rodzaj ciasta i moje ulubione owoce, a na obiad moja ulubiona zupa, pysznie dziś u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sałatka owocowa, o cieście nie wspomnę *.*
OdpowiedzUsuńten sernik jest cudowny!
OdpowiedzUsuń