kasza jaglana z bananem*, masłem orzechowym, dżemem morelowym, nerkowcami i wiórkami kokosowymi
millet groats with banana, peanut butter, apricot jam, cashews and shredded coconut
*banan też w środku
Tragiczny dzień.
Awaria tramwajów, więc pędzę na metro. Oczywiście nie mogę wytłumaczyć nauczycielowi spóźnienia przez komunikację, chociaż podejrzewam, że min. połowa uczniów miała ten sam problem co ja. Na szczęście zdążyłam 3 minuty przed dzwonkiem.
Pisaliśmy kartkówkę z polskiego i tak się spieszyłam, że nawet sama siebie nie rozczytywałam. Tak to jest, jak nauczyciel zakłada, że klasa nic nie umie i daje minimalną ilość czasu na pisanie. Suuuper. Potem ledwie uniknęłam 1 z chemii na zastępstwie...
Mam już dość dzisiejszego dnia, zwłaszcza że czeka mnie nauka na wos. Jej, jak ja chcę już święta...i wiosnę :(
ile wiórek! *.*
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj również kasza jaglana :) Rzeczywiście Twój dzień nie należał do miłych. Oby kolejne były lepsze :)
OdpowiedzUsuńjutrzejszy dzień na pewno będzie lepszy, a potem już tylko weekend, więc głowa do góry! :)
OdpowiedzUsuńale jednak uniknęłaś tej 1, więc tragedii nie ma, spójrz na to w ten sposób. ;)
OdpowiedzUsuńsmaczne śniadanie :)
U mnie na studiach też często dawali kolokwium, na które nie dało się napisać wszystkiego w podanym czasie, nie wiem czy nauczycielom chodziło o to, że kto umie, to zacznie pisać w dobrym kierunku, on się zorientuje i da dobrą ocenę, a kto nic nie umie, to i pół godziny będzie za mało, a tym sposobem nie tracili połowy ćwiczeń na kolokwium. Tak czy siak, wkurzało mnie to:/
OdpowiedzUsuńJuż jutro piątek, potem wolne, a święta już naprawdę tuż tuż! Że nie wspomnę o wiośnie:) Chociaż akurat u mnie w tej chwili jest tyle śniegu i ciągle dosypuje, jakby był środek grudnia;)
Głowa do góry, jeszcze jutro i weekend, a i święta całkiem niedługo! :)
OdpowiedzUsuńWyśmienita jaglanka, te wiórki wyglądają jak śnieżny pył :)
mmm pychotka;)
OdpowiedzUsuńpycha, przypomina mi nieco rafaello :D
OdpowiedzUsuńAle tu pysznie!
OdpowiedzUsuńGłowa do góry, grunt to pomimo przeciwności nie poddać się i mieć zawsze uniesioną do góry głowę :) powodzonka!
Trzymaj się, jutro już piątek, będzie dobrze! :*
OdpowiedzUsuńA śniadanie takie jakie lubię :)
Ale pyszne dodatki *.* Aż zachciało mi się takiej jaglanki :)
OdpowiedzUsuńDodatki cudowne i ta konsystencja <3
OdpowiedzUsuńjeśli gotowana z bananem, to porywam. uwielbiam taką
OdpowiedzUsuńwow, ale świetny miks w miseczce!:)
OdpowiedzUsuńps. życzę Ci miłego piątku!
jakie niebiańskie śniadanie! Z resztą z wiórkami i orzechami nerkowca nie może być inaczej :)
OdpowiedzUsuńczasami są takie nieprzyjemne dni ;/
OdpowiedzUsuńja tez tak mam ,że okropnie bazgrzę jak sie spieszę , potem jestem zła ,że moja praca wygląda okropnie ...
śniadanko cudowne , same pyszne dodatki do tej smakowitej kaszy ;)