pieczona jagodowa kasza manna z białkiem, migdałami i suszonymi śliwkami
baked blueberry semolina with egg white, almonds and dried plums
Ojojoj, to nie wygląda apetycznie, ale było przepyszne. Niestety nie myślałam, że aż tak urośnie ta kaszka i się wyleje...w piekarniku. Wyszło jej tak dużo, że wyjadałam też z garnuszka. Następnym razem podzielę to na dwie porcje xd
Śnieg pada. Co to ma być?! Gdzie ta wiosna? Gdzie te święta? ;/
Dzisiaj jadę do babci pomóc jej w przygotowaniu ciast i reszty jedzenia, a wieczorem ma przyjechać ciocia z wujkiem, ale nie wiem czy dzisiaj wyjadą przez tą pogodę. Zwłaszcza, że jadą z południa...
Miłego dnia! :*
Nie wyglada apetycznie?! wyglada pysznie! kaszka z jagodami to najlepsze polaczenie, chetnie bym zjadla:)
OdpowiedzUsuńJeszcze chwilkę temu pisałam jednej z bloggerek, że w Lublinie śniegu nie ma, dosłownie minutkę temu zaczęła się istna zamieć! :-)
OdpowiedzUsuńJagodowa kasza manna, no niech no przyjdzie lato! ;))
Haha maskara :D Boże Narodzenie a nie Wielkanoc :D
UsuńA śniadanie na pewno przepysznie smakowało, jagodowo mmmm :)
wygląda BARDZO apetycznie! :) i mam na nią ochotę, zdecydowanie! jagodowa, do tego pieczona, pyszności :)
OdpowiedzUsuńpieczona manna? o proszę :D
OdpowiedzUsuńpychotkaaa;)
OdpowiedzUsuńWow, wygląda wspaniale! Podałabyś przepis? Prooszę ;)
OdpowiedzUsuńSzklanka mleka do gotowania, pól szklanki mleka wymieszanego z 4 lyzkami manny i łyżką budyniu waniliowego, ok szklanka jagód, białko jaja. Kaszę gotuje ok 5-7 min, następnie mieszam ja z jagodami, łyżką masła orzechowego i bialkiem. Przelewem do naczynka i piekę ok 30min w 180 stopniach. Uwaga: lepiej wlać do polowy naczynka, bo ona rośnie :D
UsuńMusiało być pyszne ;)
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie!
OdpowiedzUsuńManna ma to do siebie, że pieczona zawsze wyłazi z naczynia ;) A Twoja wygląda jak mrożona! ;)
OdpowiedzUsuńJagodowa? Mmmm, palce lizać! I uwielbiam wylewającą się kaszę, wbrew pozorom to strasznie apetyczne ^ ^
OdpowiedzUsuńo wypieki z babcią , jak ja to lubię ;)
OdpowiedzUsuńta kasza z pewnością pychotka , fajny ma kolorek *-*
Wygląda całkiem ciekawie :D Przypomniałaś mi, że dawno nie zapiekałam tej kaszy...
OdpowiedzUsuńorety, jagoodowa?! kocham, CUDOWNE śniadanie.
OdpowiedzUsuńJaagody ♥
OdpowiedzUsuńapetycznie, mocno apetycznie <3
OdpowiedzUsuńUau, nie słyszałam nigdy wcześniej o zapiekanej mannie! A jagódki uwielbiam, mniaaam...
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie :D
OdpowiedzUsuńa śnieg... szkoda słów. -.-