kluski leniwe z truskawkami i syropem klonowym; kawa z cykorią
lazy noodles with strawberries and maple syrup; coffee with chicory
Dzisiejsza próba poranna była śmieszna. Wszyscy ziewali i nie mogli powstrzymać zamykania oczu. Nie dziwię się, większość z tych osób wstaje w soboty o 12 :D
Szczerze powiedziawszy nie pamiętam smaku klusek. Podczas ich jedzenia, mama wparowała do kuchni i zaczęła mi robić wyrzuty. Pokłóciłyśmy się, mimo że ja prawie wcale się nie odzywałam. Po raz kolejny udowodniła mi, co o mnie sądzi. Okej.
Nie mam siły, żeby coś robić. W sensie chce mi się płakać. Dobra, opanuję się i puszczę ulubioną muzykę. Może pomoże.
Zaraz po kościele wsiadłam na rower i po drodze wstąpiłam do babci. Była mile zaskoczona :D Jak wracałam gorąco się zrobiło jak w piekle, a godzinę temu była straszna zlewa. Jakby ktoś lał wodę z wiadra z nieba xD
Pychota. ;)
OdpowiedzUsuńSmakowicie :) U mnie niestety pogoda taka sama.
OdpowiedzUsuńZ Mamą może (nie może, na pewno)się ułoży... Trzymam kciuki :)
Wygląda cudownie, a jak musi smakować! *_*
OdpowiedzUsuńDlaczego pokłóciłaś się z mamą o kluski? Też kiedyś kłóciłam się o jedzenie, ale już się w miarę uspokoiło.
P.S. U ciebie też będzie dobrze! :)
UsuńNie pokłóciłam się o kluski :)
UsuńPoszło o coś zupełnie innego. Oczywiście doszło w trakcie wiele rzeczy typu: że niby nic nie robię w domu [ a praktycznie tylko ja coś tu robię ]. No cóż tacy są rodzice, nie tylko moi się czepiają.
Dzięki za pocieszenie :>
mamy już tak czasem mają. Mają tak gdy nie radzą sobie z innymi problemami. Musimy być dla mam wyrozumiałe, bo mają bardzo dużo na głowie i nie dziwa, że czasami je to przerasta.
Usuń:)
A takie kluski z wielką chęcią bym zjadła <3
A do tego nie wiedzą, jak bardzo ich dzieci je rozumieją. Głupie są takie niedomówienia. Gdyby wszystko było wyjaśnione, zapewne było by dużo lepiej.
UsuńJa z moją mamą byłyśmy na bardzo wojennej ścieżce. Nigdy bym się nie spodziewała jakie wydarzenie nas zbliży.
ściskam Cię kochana, rodzice to też ludzie (czyt. czasem trzeba szybko wyjść ! ) ;) :*
OdpowiedzUsuńJeju, jeju, co za pyszności!
OdpowiedzUsuńojaaa, pyszności!
OdpowiedzUsuńSmakowe :D
OdpowiedzUsuńohh jak ja uwielbiam takie kluski! jeszcze z truskawkami mmmmmmm <3 pycha!
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze, czasami rodzice też mają zły humor ;) trzeba jakoś przetrwać :)
ja już od tygodania codziennie zajadam truskawki na śniadanie
OdpowiedzUsuń-_- co wspaniałego, a i bardzo ładne zdjęcie :*
Też ostatnio częściej kłócę się z rodzicami... Może to przez ciśnienie w atmosferze? Wiesz, przesilenie letnie się zbliża :P
OdpowiedzUsuńKiedy masz to bierzmo w końcu?
Cóż - dla mnie to zawsze były pierogi nie kluski leniwe (i tej wersji będę się trzymać - a już zupełnie jestem uczulona na mylenie ich z kopytkam). A to tylko dlatego, ze to jedno z moich ulubionych dań od najwcześniejszego dzieciństwa.
OdpowiedzUsuń