pieczone waniliowe naleśniki z serem; cynamonem, jagodami, kiwi, syropem klonowym i cukrem pudrem
baked vanilla crepes with cottage cheese; cinnamon, berries, kiwi, maple syrup and powdered sugar
Przepis:
Ciasto:
- 1/2 szklanki mąki
- 1/2 szklanki mleka
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- łyżka budyniu waniliowego
- jajko
- woda
Farsz:
- 1/2 twarogu chudego
- 1/2 serka waniliowego Danio light
- łyżeczka bądź dwie cukru waniliowego
- cynamon
Dodatkowo
- kiwi
- jagody
- *masło orzechowe
Mieszamy wszystkie składniki na ciasto. Jeżeli ciasto jest za gęste dolewamy wody. Smażymy na patelni lekko natłuszczonej. Z przepisu powinny wyjść 4 naleśniki.
Łączymy składniki na nadzienie i dokładnie mieszamy. Smarujemy naleśniki na całej powierzchni. Mi na ostatniego została łyżeczka sera, więc dodałam masło orzechowe.
Naleśniki zwijamy jak krokiety i kroimy na pół. Układamy w naczyniu według upodobania. Pieczemy 30min. w 180 stopniach.
Wyjmujemy i w luki pomiędzy naleśnikami wkładamy jagody i kiwi. Następnie polewamy syropem i sypiemy cukrem pudrem :)
Co tu dużo mówić. Myślałam, że nie podołam temu śniadaniu i tej porcji, ale były tak pyszne, że chciałam jeszcze! To nic, że czuje się już najedzona :) Naleśniki, żeby oszczędzić czasu, usmażyłam wczoraj późnym wieczorem.
Dziś planuję wreszcie sięgnąć po jakieś lekcje, ale. Mam problem, bo nie zabrałam ze sobą prawie żadnych lekcji, więc jeżeli chodzi o np. naukę z polskiego, muszę polegać na internetowych zasobach. Nie wiedziałam, że aż tyle tego się nazbiera...
Wczoraj się bardzo wkurzyłam. No może nie tyle byłam wściekła, co smutna. Jak zwykle za późno się "obudziłam". Chcąc kupić bilety na koncerty - o tak na urodziny - patrzę, a zostały najgorsze miejsca. Fajnie. Dobra, poczekam jeszcze może będą w sprzedaży normalne lub ktoś zrezygnuje...
Miłej niedzieli! :-)
świetnie wygląda Twoje dzisiejsze śniadanko! Musiało smakować obłędnie :)
OdpowiedzUsuńpieczone naleśniki, pycha! :) wyglądają bardzo apetycznie! nie dziwię się, że mimo pełnego brzucha zjadłaś wszystkie :D też bym tak zrobiła! :D
OdpowiedzUsuńaaa na jaki koncert się wybierasz? :)
ooo, takie to bym z chęcia zjadła :D
OdpowiedzUsuńmniam, muszę sobie takie przygotować ♥
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł! :) Naprawdę, Twoje śniadania to kopalnia pomysłów, podziwiam :D
OdpowiedzUsuńHej, spokojnie, ja już raz zdobyłam bilet niemal bezpośrednio przed koncertem, chociaż oficjalnie już żadnych nie było. A kogo koncert? :)
Ja tez muszę wypróbować takie naleśniki <3
OdpowiedzUsuńPieczone naleśniki, proszę, proszę jak sobie dogadzamy:)
OdpowiedzUsuńPieczone naleśniki? Cudowne *.*
OdpowiedzUsuńnaleśniki - pieczone ! łaaa to jest ekstra ;d
OdpowiedzUsuńudanej niedzieli ;* nie ucz się za dużo ;d
coś czuję, że niedługo je wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńpyszności :)
Wspaniałe śniadanko;) I super, że podałaś przepis;) Chętnie wypróbuję^^
OdpowiedzUsuńświetne! takie pieczone robiłam kiedyś, ale na wytrawnie i w porze obiadu, z farszem z soczewicy. w ogóle ostatnio wszyscy kuszą naleśnikami i chyba też będę musiała je w najbliższym czasie zrobić!
OdpowiedzUsuńNaleśniki. ! *.* Uwielbiam w każdej postaci. :)
OdpowiedzUsuńteż czasami tak mam, że patrząc na śniadanie, które zrobiłam w głowie myślę komu by to oddać, a potem okazuje się, że wszystko zjadłam sama:D
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić takie zapieczone :) Na pewno muszą być cudownie chrupiące ;D
OdpowiedzUsuńJak cudownie wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńnaleśniczki! mniam :D zjadłabym takiego :P
OdpowiedzUsuńsuuuper:))
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanko. Też bym zjadła takie naleśniczki :)
OdpowiedzUsuń\piekne te naleśniki : )
OdpowiedzUsuńjakie ładne:) też bym pewnie nie zostawiła nic, takie pyszności:)
OdpowiedzUsuńJa zawsze kładę owoce NA wierzch i wszystko u mnie zawsze wygląda tak samo. Nie dość, że u Ciebie na opak poukładane, to na dodatek smakowite- GIT!!
OdpowiedzUsuńA bilety na koncert się udało kupić???
Cudowna alternatywa dla naleśników smażonych :D
OdpowiedzUsuń