jajecznica z pieczarkami, szynką z indyka, serem żółtym i ziarnami słonecznika, cukinia konserwowa i pomidor; bagietka ciemna*
scrambled eggs with mushrooms, turkey ham, cheese, sunflower seeds; canned zucchini, tomato; baguette
*bagietka z serkiem śmietankowym później
Zostałam w domu z bolącymi plecami. Nawet jak oddycham to je czuję :( Zostaje mi chyba tylko leżeć...i uczyć się z wosu { prawo i sądownictwo } Jakie to nuudne. I pomyśleć, że chciałam studiować prawo. I nadal nie wykluczam tej opcji.
Dostałam 4 ze sprawdzianu z chemii! :D Haha i pomyśleć, że w gimnazjum z tej oceny bym się chyba popłakała.
No i na koniec moje kochane, słodkie makaroniki, które zawsze poprawią mi humor:
truskawkowy, zjedzony wczoraj, był pyszny!
Uwielbiam taką jajecznicę, w której mnóstwo jest dodatków :)
OdpowiedzUsuńA makaroniki - podziel się! :D
ale pysznie :) ta bagietka na pewno była smaczna!
OdpowiedzUsuńWyklucz prawo, wyklucz! Pięć lat takiej nudy to jest jak strzał w stopę:D No chyba, że dasz radę, że zaszczepisz w sobie power do ustaw i kodeksów, mnie się nie udało:p
OdpowiedzUsuńJajecznica... Ale znów ugotowałam jaja na twardo, no nie po drodze mi z jajecznicą:D
wypasiona jajecznica :D
OdpowiedzUsuńmakaroniki... a cóż to takiego? ;P nigdy nie próbowałam ;)
Jajecznica na bogato ;) I te makaroniki - boskie, świetne kolory mają :)
OdpowiedzUsuńnie jadłam makaroników, więc podziel się :D
OdpowiedzUsuńten chleb wygląda wspaniale!
OdpowiedzUsuńprzykro mi :/ A ja wos uwielbiam. No i kurczę, ja jestem w gimnazjum, i 4 mnie w sumie cieszy ;D
Makaroniki pycha!
ból pleców, coś o tym wiem ;<
OdpowiedzUsuńooo ja też teraz prawo kuje ... masakra !
OdpowiedzUsuńmakaroniki są prześliczne ,w sumie to nigdy ich nie próbowałam ,ale zawsze mi imponowały na blogach ;D
pyszna jajecznica -wpadnę do ciebie ;) zjemy razem ! ;D
chciałabym spróbować makaroników :D
OdpowiedzUsuńTe makaroniki świetnie wyglądają <3
OdpowiedzUsuńGratulacje :* Chemia to zło, a jednak udało Ci się dostać dobra ocenę :)
Ojej, makaroniki to ja ostatni raz w tamtym roku w maju jadlam w Brukseli...
OdpowiedzUsuńWypoczywaj!
ale piękne makaroniki! :)
OdpowiedzUsuńPysznie, zdrowo, kolorowo ;)
OdpowiedzUsuńa mnie zaintrygowała ta cukinia - to domowa czy kupna? :)
OdpowiedzUsuńcukinia jak najbardziej domowa - od babci, która zrobiła w tym roku ich mnóstwo :-)
Usuńdawno nie widziałam tak apetycznie wyglądającego wytrawnego śniadania!:) i jeszcze nigdy nie słyszałam o konserwowej cukinii:p
OdpowiedzUsuńmmm, makaroniki*.*
nigdy nie jadłam takiej cukinii, muszę to nadrobić ;d
OdpowiedzUsuń