502.

kasza jaglana z ricottą, truskawkami, malinami i poziomkami mrożonymi ( reszta pod kaszą ) i pestkami dyni

millet groats with ricotta, frozen raspberries, strawberries, wild strawberries and pumpkin seeds

Nie ma to jak zjeść u cioci śniadanie złożone ze składników, które od dawna planowałam wykorzystać. Pyszna kasza, pyszne owoce ( sporo też zjadłam w czasie gotowania kaszy + macę z miodem gryczanym ) i pyszna ricotta. Nic więcej mi nie było trzeba.

Po południu pojechałam z mamą na spacer do Łazienek i Parku Ujazdowskiego, w którym widziałyśmy panią prezydent Warszawy z grupą Amerykanów(?), których przy okazji wczoraj wpuszczałam do "kina" w Muzeum :D 

Swoją drogą pogoda jest idealna na takie leniwe spacery. Na zdjęcia również. Mam tylko kilka, ale dzisiaj ich nie wstawię, bo przyda się trochę je poprawić :)

Później poszłyśmy do Sphinx'a. Tym razem wzięłam pstrąga z warzywami i niestety - nie smakował mi. Wszystko mrożone i gumowe. Niee. "Brokułowa inspiracja" mamy była o niebo lepsza. Dlatego wzięłam jeszcze trochę od niej i w efekcie do tej pory mam pełny żołądek i aż mi niedobrze :/

Co do wczorajszej nocy muzeów. Było okej, tłumy ludzi, więc te 4h baardzo szybko zleciały. 

Już się powoli rozkręcam i poznaję muzeum, bo początek był trudny. Mogłabym opisać jeszcze lekkie zamieszanie itp., ale z pośpiechu nawet nie wiem od czego zacząć i co uwzględnić. 

Czekają mnie jeszcze lekcje, a ja się lenię w najlepsze. Ktoś chętny napisać za mnie sprawdzian w środę z matmy? Bo tym razem nic nie rozumiem. Wyczuwam poprawę w powietrzu...jeżeli pani pozwoli, bo ostatnio nieźle się wydarła, że wszystko 1/2 klasy poprawia.

Btw. podobny w następny weekend temp. ma spaść do 15-19 stopni?! :O 

Miłego tygodnia!