2x dwukolorowy krem bananowo-kokosowo-kakaowy z rodzynkami i herbatnikami
banana-coconut-cocoa cream with raisins and biscuits
dojrzały banan
ok. 250g jogurtu naturalnego
żółtko
łyżka czekolady rozpuszczalnej domowej + łyżeczka kakao
3-4 łyżki wiórek kokosowych
łyżka lnu mielonego
2 łyżki otrębów owsianych
garść rodzynek
Wszystkie składniki oprócz rodzynek i kakao/czekolady miskujemy i powstałą masę wkładamy na ok. godzinę do lodówki. Na koniec dodajemy rodzynki. Na dnie układamy herbatniki i wkładamy krem do połowy szklanki. Resztę kremu mieszamy z czekoladą i układamy go na wierzchu. Z przepisu wychodzi prawie podwójna porcja.
To już moje drugie podejście do kremu bananowego i na pewno nie ostatnie! Ten krem jest tak pyszny, że chyba będę go robiła częściej, chociażby na drugie śniadanie do szkoły. Początkowo bałam się, że wyjdzie za rzadki, ale w lodówce na szczęście zgęstniał i nabrał idealnej konsystencji :)
Dzisiaj miałam ochotę wyskoczyć gdzieś na kawę, ale pogoda za oknem mnie odstrasza. Chyba wolę zostać w ciepłym domu, a na kawę wybrać się w tygodniu, zaraz po szkole. Wtedy mogłabym się rozgrzać ciepłą kawą, po musowym wyjściu na dwór. Najlepiej w towarzystwie przyjaciółki.
Was też pogoda trzyma w domu?
wiedziałam, że to będzie genialny krem!! <3 fantastycznie wygląda! i zdjęcia świetne :)
OdpowiedzUsuńtrzyma w domu i nie puszcza :)
tak pełnej szklanki bałabym się ustawić na kocu, że też się nie wylało! ;)
OdpowiedzUsuńmnie pogoda w domu wręcz więzi ;)
zjadłabym taki krem! <3
OdpowiedzUsuńNa pewno był genialny :)
OdpowiedzUsuńchyba skradnę od Ciebie ten przepis i zrobię ten krem :D wygląda apetycznie!
OdpowiedzUsuńsuper przepis!
OdpowiedzUsuńodpisałam na maila ;)
OdpowiedzUsuńostatnio też mam słabość do takich słodkich kremów...
OdpowiedzUsuńWspaniały :)
OdpowiedzUsuńSupeeer <3 zapisałam w ulunionych :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie! Cudowny!
OdpowiedzUsuńgenialny! choć chyba zrezygnowałabym z tego surowego żółtka ;)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie lubię taką pogodę i jak nie muszę wychodzić z musu tylko dla przyjemności :)
OdpowiedzUsuńA śniadanko urocze, słodkie, mniam :)
Jak to prześlicznie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńDwukolorowy, dwusmakowy, podwójnie pyszny!
OdpowiedzUsuńślicznie to wygląda!
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńNiczym deser ! Genialnie ;)
OdpowiedzUsuńwygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuńO tak, mnie pogoda skutecznie uziemiła. Miałam w planach bieganie po bieżni, ale w ostateczności bieżnia zwyciężyła.
OdpowiedzUsuńależ to wygląda! super pomysł :)
OdpowiedzUsuńZjadłabym<3
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj byłam na spacerze wprawdzie, ale szybko wróciłam; D Ziiimmnoo!
Banan ? kokos ? czekolada ? = pychotka <3
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie zrobić taki kremik
Ja już mam też tej zimy serdecznie dosyć przez 4 dni tak wymarzłam że stópek nie czuję.Ale mam dobre wieści - idzie ocieplenie :)
Mam już zdecydowanie dość mrozu:P Oby jak najszybciej ta zima się skończyła. A krem wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuń