malinowy pudding z polenty z gorzką czekoladą
raspberry polenta pudding with dark chocolate
Jak to bywa z puddingami, najadłam się na maxa. Do tego musiałam jeszcze spróbować jabłka...
Tata wczoraj przyniósł do domu dodatkową łubiankę malin i jabłka, których razem mam z 6kg albo i więcej... Co ja z nimi zrobię? Przetworów nie umiem.
Kupiłam paski wybielające, ale boję się, że i tak mi nie pomogą, bo piję duużo herbaty zielonej. Po niej zostaje osad, więc...będę piła przez słomkę! xD
Miało być zimno, a jest ciepło. Fajnie. Wieczorem pojadę z mamą na rower, bo szkoda siedzieć w domu. Niestety z koleżanką się już nie spotkam, bo siedzi u babci i pilnuje dzieci. :/
Jeszcze tylko 4 dni.
Miłego dnia! :*
Cudnie wygląda :) Ja z puddingami sobie poczekam na zabiegane tygodnie nauki, kiedy z rana nie będzie czasu na stanie przy garnkach czy patelniach. ;)
OdpowiedzUsuńJeju, nie wspominaj,że za 4 dni szkoła . Genialny pudding:D
OdpowiedzUsuńjak ty to zrobiłaś że wyszedł ci taki idealny?:)
OdpowiedzUsuńWyglada przecudownie!!! ... :*
OdpowiedzUsuńPS zostałas otagowana - zapraszam :)
wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńPolentowego pudding nie miałam jeszcze okazji spróbować, ale to prawda takie pudding są wbre pozorom bardzo sycące... ;) Podoba mi się dekoracja.
OdpowiedzUsuńjaki on piękny ! :))
OdpowiedzUsuńJakie to piękne! Pyszności :)
OdpowiedzUsuńCudownie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńuwielbiam puddingi! <3 Twój wygląda cudnie!:) i taki różowiutki!:)
OdpowiedzUsuńJak on pięknie wygląda! Pycha. ;)
OdpowiedzUsuńfajny pudding z chęcią wypróbuję ,bo wygląda bosko !
OdpowiedzUsuńPuddingi są mega smaczne. Uwielbiam je!
OdpowiedzUsuńmasz racje puddingi są baardzo sycące :)
OdpowiedzUsuńtwój na pewno był pyszny!
Swietnie wyglada!Piekny sposob podania.
OdpowiedzUsuńWygląda przebosko <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam puddingi, sycące pyszne i na wiele sposobów :)
OdpowiedzUsuńo jaa, wyszedł Ci idealny! nie mogę oczu nim nacieszyc:3 aż szkoda by mi było jesc, bo tak pięknie wygląda! muszę w końcu spróbowac jakiegoś puddingu!
OdpowiedzUsuńmaliny chętnie przygarnę i przerobię na dżem:D
Ja tam bym się cieszyła z takiej ilości owoców.
OdpowiedzUsuńMoże jednak spróbujesz zrobić przetwory?
Próbowałam raz z porzeczkami i...wylądowały w sedesie :P
UsuńWolę nie zabierać się ponownie bez oka specjalisty, bo szkoda mi malin ^^
Puddingu z polenty nie próbowałam, ale po Twoich fotkach znalazł się na czele mojej listy do zrobienia. Idealnie wygląda!
OdpowiedzUsuńZostałaś przeze mnie otagowana we wpisie; http://breeakfastinthemorning.blogspot.com/2012/08/versatile-blogger-award.html Zapraszam :)
OdpowiedzUsuńbajkowo to wygląda :)
OdpowiedzUsuńotagowana przeze mnie na blogu ,zapraszam ;d
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana!
OdpowiedzUsuńhttp://niekonieczniedietetycznie.blogspot.com/2012/08/111-versatile-blogger-awards.html