banoffee* parfait without caramel
- 100g ricotty
- opakowanie budyniu waniliowego
- 0,5 l mleka
- cukier waniliowy
- duży ( u mnie baardzo duży ) banan
- ciastka czekoladowe/biszkopty
Gotujemy budyń zgodnie z instrukcją z opakowania, dodajemy cukier waniliowy. Odstawiamy do ostygnięcia. Następnie mieszamy budyń razem z ricottą i odstawiamy na noc do lodówki.
Połowę banana kroimy, resztę ugniatamy widelcem na papkę ( z niewielkim dodatkiem mleka). Kruszymy ciastka i układamy na dnie pucharka i delikatnie wkładamy resztę.
Smacznego!
* tak, tak oszukane banoffee :D
To było pyszne! Zdecydowanie Wam polecam! Budyń do tej pory jadłam też z mascarpone, ale nie potrafiłabym teraz wybrać lepszej wersji :) Osłodziłam sobie lekko poranek i od razu mam lepszy humor. Słońce świeci od rana, w przeciwieństwie do ostatnich dni. Jeszcze dwa dni. Nie mogę się doczekać piątku, chociaż trochę się go boję. W sobotę idę do fryzjera i do kuzyna na urodziny. Niestety z tego powodu nie pójdę na trening z E. Chodakowską ;((
Miłego dnia! :**
a gdzie karmel?! czy w banoffee nie ma go przypadkiem dużo? :D nie mniej jednak przepysznie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńHaha, to może to takie bananocookie ? :D
UsuńTak czy siak, smaczne i tak !
hah już poprawiłam, przepraszam :D
UsuńOszukane banoffee oczywiście powinno być :P
Oszukane czy nie, wygląda pysznie ^^
OdpowiedzUsuńKajmaku brak, no:D!
OdpowiedzUsuńMoze oszukane, ale rownie pyszne *-*
OdpowiedzUsuńCo z tego, że oszukane, jak i tak na pewno pyszne? :D
OdpowiedzUsuńfajny śniadaniowy deserek :)
OdpowiedzUsuńa za chodkowską to ja akurat nie przepadam, więc bym nie żałowała:D
ale genialnie wyglądaja te warstwy!:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz się spotykam z czymś takim. Wygląda bosko. Mam akurat w domu dwa opakowania ricotty, więc chętnie skorzystam z przepisu :)
OdpowiedzUsuńJeśli jest tam ricotta to już mnie kupiłaś :-D
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńCudny deser :D Muszę kiedyś sprawić sobie takie bananoffee, nawet jeśli trochę oszukane.
OdpowiedzUsuńTeż planowałam parę miesięcy temu się pojawić, ale cóż - są rzeczy ważne i ważniejsze, życie:)
OdpowiedzUsuńTen deser jest świetny, oszukany, ale świetny!:)
przepysznie osłodziłaś sobie ten poranek ;)
OdpowiedzUsuńMniaam, jaka pychotka :>
OdpowiedzUsuńTo musiało być nieziemskie!
OdpowiedzUsuńnie wątpię, że było pyszne! może nawet lepsze od klasycznej wersji :D
OdpowiedzUsuńAle pysznie wygląda :D
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować;)
OdpowiedzUsuńWygląda genialne :)
OdpowiedzUsuń