nocna bananowa owsianka z masłem orzechowym, migdałami, wiórkami kokosowymi, biszkoptami, otrębami truskawkowymi, z syropem klonowym i czekoladą z miętą
overnight banana oatmeal with peanut butter, almonds, shredded coconut, biscuits, strawberry brans, maple syrup and with mint chocolate
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dalsza część relacji...
Ogólnie rzecz biorąc co zobaczyłam : Luwr, Wersal, zamki w Chambord, Cheverny i Chenonceau, wieżę Eiffla, Paryż w trakcie rejsu po Sekwanie, muzeum figur woskowych, Pola Elizejskie, biedne dzielnice, wzgórze Montmartre i bazylikę Sacre Coeur, Moulin Rouge od zewnątrz, katedrę Notre Dame, Łuk Triumfalny i wiele innych.
Ludzie byli świetni, zwłaszcza osoby na tyłach. Niestety zgraliśmy się dopiero pod koniec, ale nic w tym dziwnego, w końcu wycieczka nie była długa. Jechały z nami 3 osoby z Arabii Saudyjskiej, które nie mówiły po polsku i nie rozumiały za bardzo naszego języka. Studiują w Polsce. Poza tym byliśmy połączeni z wycieczką, która w programie zamiast zamków nad Loarą miała Disneyland. Zatrzymaliśmy się przy nim, kiedy podwoziliśmy tamtą grupę. Podobno nic specjalnego jeżeli chodzi o dorosłych. Dzieci - wiadomo- mają tam jak w raju. Gdyby tylko nie kolejki...
Jak już wspominałam najbardziej zachwyciły mnie zamki. Dowiedziałam się wiele o historii królów Francji. Odwiedziłam zamek zamieszkiwany przez pewien czas przez Stanisława Leszczyńskiego ( Chambord). Najbardziej wyposażone komnaty znajdowały się w Cheverny. Tamten pałac należy do prywatnej rodzi od wielu lat. Część tej posiadłości jest przez nich zamieszkiwana. Mają tam również psiarnie, która niby posiada certyfikaty zgodności z naturą, hodowlą zwierząt, że niby psiaki nie cierpią. Nie chce mi się to wierzyć, bo prawie sto psów jest zamkniętych w, za małym według mnie, pomieszczeniu.
Salamandra - symbol króla Franciszka I |
Katedra Notre Dame i mosty ze słynnymi kłódkami |
Najstarszy most Paryża |
Muzeum figur woskowych Grevin
|
Szkoda że się nie spotkałyśmy ;)
OdpowiedzUsuńWersal był na prawdę piękny :)
widzę zmiany i podoba mi się ;*
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia, jeszcze raz dzięki za małą podróż po Paryżu :) tam jest cudnie!
te lody *-* tak pysznie są podane !!
twoja dzisiejsza owsianka to strzał w dziesiątkę, jeśli chodzi o moje smaki <3
Zdjęcia są normalnie mega :*
OdpowiedzUsuńOwsianka to po prostu palce lizać <3
ale świetne lody!! :D
OdpowiedzUsuńzawsze chciałam pojechać do Disneylandu. :)
i jeszcze pewnie na Montmartre po drodze naskakiwali na Ciebie murzyni z bransoletkami? ;) ale tak czy inaczej - tam jest tak pięknie!
OdpowiedzUsuńdzisiejsza owsianka mnie również powaliła na kolana, musiała być fantastyczna.
Nie przejmuj się jakością zdjęć, ważne aby mieć pamiątkę i móc pokazać innym :) Też byłam na podobnej wyciecze 3 lata temu. Co do Disneylandu - zgadzam się z tym co napisałaś. Bardziej polecam Mirabilandię:)
OdpowiedzUsuńBez przesady, zdjęcia są okey. Po co usuwać?! Nie rób cyrku tu^^
OdpowiedzUsuńTe kłódki to chyba zwyczaj w każdym państwie, wszędzie gdzieś jakieś wiszą:p
Bardzo mi się podoba nowy wygląd bloga :D Lody niesamowicie wyglądają <3
OdpowiedzUsuńBananowa owsianka jedna z najlepszych :)
OdpowiedzUsuńAleż nazwiedzałaś! Pozazdrościć tylko ;)
bardzo chętnie oglądam zdjecia z Paryża, bo chciałabym się tam wybrać ale na razie się chyba na to nie zapowiada :)
OdpowiedzUsuńŚwietna relacja : )
OdpowiedzUsuńZjadłoby się taką owsiane :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! :D
OdpowiedzUsuńBędzie co wspominać ;)
OdpowiedzUsuńile dodatków w tej owsiance *.*
OdpowiedzUsuńza takie lody dałabym się posiekać! :D
OdpowiedzUsuń