niedziela, 22 grudnia 2013

718. / 719. crumble i zimowy serniczek.




cynamonowe crumble z migdałami, gruszką i kaki ; kremem speculoos i tahini*
cinnamon crumble with almonds, pear and kaki; speculoos cream and tahini








wczoraj: korzenny, mandarynkowy serniczek z czekoladką i słonecznikiem; z kremem speculoos*
spicy, tangerine cheesecake with praline and sunflower seeds; with speculoos cream


* oba wypieki zjadłam razem z łyżką kremu speculoos. Pycha!



kostka twarogu ( 200g )
jajko
sok z jednej niewielkiej mandarynki
przyprawa do piernika
cynamon
cukier waniliowy
1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
czekoladka z adwokatem


Twaróg zmielić z jajkiem i sokiem. Dodać resztę składników i wymieszać. Przełożyć do naczynka, wcześniej wyłożonego papierem do pieczenia. Do środka wsadzić czekoladkę i posypać na wierzchu słonecznikiem. Piec ok 40 min. w 180* C. Smacznego! 



Wczoraj niestety nie dodałam postu, przez nieuwagę. Czasami sama siebie zaskakuję.
Do domu wrócę pewnie dopiero jutro, przed samymi świętami. Wczoraj mama coś wspomniała, że może po mnie dzisiaj przyjadą, ale wątpię w to. Chociaż wczoraj wyświadczyłam jej przysługę, rezygnując z wcześniejszych planów...to może jednak?

Bezczynność jest chyba najgorszym wyjściem...

17 komentarzy:

  1. oba śniadanka, palce lizać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bezczynność to najgorsze co może być, zgadzam się.
    ach, aż nie wiem na który wypiek się zdecydować, bo oba prezentują się świetnie :>

    OdpowiedzUsuń
  3. nowym aparatem śliczne zdjęcia robisz, i pyszne ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. oh, ten serniczek mnie kupił :)
    bezczynność nigdy nie jest dobra, to prawda. trzeba zawsze działać, nawet jeśli skutki mijają się z naszym założeniem

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie cierpię bezczynności.

    A te śniadanka są wspaniałe. Uwielbiam twoje serduszkowe wypieki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnie zdanie jest czystą prawdą. Nie można siedzieć i patrzeć, nic nie robić. Trzeba działać!
    Zjadłaaabym te crumble <3

    OdpowiedzUsuń
  7. bezczynność jest najgorsza, nie cierpię kiedy znajduję się w takiej sytuacji.
    mandarynkowy serniczek podbił moje serducho <3 muszę wypróbować, tak samo jak pyszne crumble, o którym mi przypomniałaś bo już dawno nie robiłam :)
    a krem speculoos zawsze bardzooo chciałam mieć, ale pozostaje mi chyba tylko odtworzyć oryginał w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cynamonowe crumble uwielbiam :)
    Ale serniczkiem też bym nie pogardziła!

    OdpowiedzUsuń
  9. ja w końcu zapytam- skąd to naczynko? bo zawsze mnie zachwyca ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. och, Tigera znam, jeden z moich ulubionych sklepów! jeszcze przy rondzie ONZ jest drugi :)

      Usuń
  10. Zgadzam się - bezczynność to najgorsze z najgorszych wyjść i rozwiązań.
    A ja chyba jednak porywam crumble :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Dokładnie - tylko poprzez działanie człowiek może cokolwiek zdziałać.
    Ten serniczek chyba najbardziej podbił moje serce! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. znów nie powiem które lepsze :)
    oba wypieki zachwycające!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale obledne swiateczne wypieki.
    Musze zrobic to crumble, bo dawno go nie robilam
    Ja tez uwielbiam caly czas co robic :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mogłabyś podać jeszcze przepis na crumble ?

      Usuń
  14. boskie crumble!
    a że tak przed świętami się o czymś zapomni.. nic dziwnego :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ta kokilka mnie tak urzekła, że nie jestem w stanie napisać nic innego :3

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...