kokosowy krem ryżowy z jagodami; ciastka z nutellą*
coconut rice cream with berries; cookies with nutella
1/2 woreczka ryżu parboiled
pół puszki mleczka kokosowego
2 łyżki wiórek kokosowych
kilka suszonych moreli/śliwek/daktyli, etc.*
Ostudzony ryż ( ja gotowałam go wczoraj ) blendujemy z mleczkiem, wiórkami i suszonymi owocami ( ja wybrałam morele ). Przekładamy do naczynka, na wierzch układamy owoce - myślę, że dobrze sprawdziłyby się banany lub mus owocowy - ja niestety nie miałam dużego wyboru :)
* Ciastka zjadłam w czasie przygotowań, czyli otrębusie maczane w nutelli :D
Dzisiaj jednak zostaję w domu. Poczytam książki, zrobię choć kilka stron angielskiego i obejrzę przynajmniej 2 odcinki serialu. Jutro zaś pójdę odwiedzić koleżanki w szkole i moje stare gimnazjum.
Wczoraj zrobiłam pyszne domowe vegeburgery - ryżowe!
Polecam, bo są naprawdę pyszne :)
Żałuję tylko, że nie miałam domowych bułek.
Burgery:
pół woreczka ryżu parboiled
pół puszki białej fasoli
kawałek czerwonej cebuli
1/2 łyżki koncentratu pomidorowego
2 łyżki mąki ryżowej
pieprz cytrynowy i zwykły
sól
kurkuma
papryka słodka
oregano
Ryż i fasolę mielimy w blenderze razem z cebulą i koncentratem. Dodajemy mąkę i przyprawy i dokładnie mieszamy - jeżeli masa jest za gęsta, dolewamy wody. Smażymy z obu stron, na złocisty kolor.
Dodatkowo:
sałata lodowa
kiełki brokuła
chrzan
ketchup
musztarda
papryka czerwona
rzodkiewka
kukurydza
zielone oliwki
cukinia konserwowa
Ps. Zakładkę z przepisami na obiad przygotuję dziś wieczorem :)
się ryżowo dziś zgrałyśmy! :) choć najbardziej ten wczorajszy burger mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńZ jagodami <3 Bardzo brakuje mi świeżych owoców.
OdpowiedzUsuńNigdy bym nie przypuszczała, że z ryżu można zrobić takie pyszności! :)
OdpowiedzUsuńnie wiem jak smakowało to śniadanie, ale wygląda genialnie!
OdpowiedzUsuńz domową bułką to już by było chyba za dobre ;)
ten ryżowy krem taki śnieżny, taki zimowy! :-) i chociaż czekam już na wiosnę, to taki zimowy krem bym zjadła :D
OdpowiedzUsuńwegeburgery uwielbiam! ryżowych jeszcze nie jadłam, czas to nadrobić :-)
Jako wielka wielbicielka ryżu, jakbym miala okazje, zabrałabym Tobie ten krem z zimną krwią :)
OdpowiedzUsuńświetne drugie śniadanie i do tego pyszny deser:)
OdpowiedzUsuńmniam :) deser <3
OdpowiedzUsuńVegeburgery są pyszne!
OdpowiedzUsuńTe vegeburgery do mnie przemawiają! :)
OdpowiedzUsuńzrobisz mi takiego vegeburgera? ładnie proszę :D
OdpowiedzUsuńa krem, krem podbiłby moje podniebienie - w szczególności kokosowy! i pięknie wygląda na zdjęciach - cudne! ostatnio co chwila mnie nimi zachwycasz :)
eeee tam, grahamka też jest rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńkokosowo u Ciebie :)
Za oknem wiosna, w miseczce zima!:)
OdpowiedzUsuńO mamo! Ale boskie zdjęcia ryżu!
OdpowiedzUsuńoddam wiele za mleczko koksowe w tej chwili ;)
OdpowiedzUsuńAle bym zjadła takiego burgera *.* Wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńA ryż cudownie musiał smakować, genialny!:)
Krem kokosowy, booski! Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńAle dostojnie się prezentuje to śniadanko :)
OdpowiedzUsuńA bułę porywam bez dwóch zdań :D
jeden ryż, a tyle pyszności! sama nie wiem co lepsze. a te burgery na pewno zrobię jeszcze w tym tygodniu, bo mam wszystkie składniki ;)
OdpowiedzUsuńtyle rzeczy można wyczarować z torebki ryżu! zarówno śniadanie jak i burger prezentują się przepysznie :) a krem w ogóle kojarzy mi się z zimą i ze świętami, za którymi już tęsknię ;D
OdpowiedzUsuń