piątek, 24 lutego 2012

58.




razowe tosty z serem żółtym, kukurydzą i ketchupem oraz z twarożkiem; jabłko zapieczone z miodem i cynamonem, winogrona
wholemwheat toasts with cheese, corn, ketchup and with cottage cheese; baked apple with honey and cinnamon, grapes







Weekend, ale czy tak fajny ?
Otóż nie. Coś czuję, że nie oderwę się od książek. Muszę nauczyć się wiersza po angielsku na pamięć, na sprawdziany, na kartkówki powtórzeniowe... świetnie -,-
W dodatku rozpoczął się post, a co za tym idzie - latanie do kościoła. Droga Krzyżowa trwa godzinę, w dodatku przyszło tyle dziś ludzi, że nie było prawie miejsca do klęczenia.
Na dworze, z radością stwierdzam, jest coraz cieplej. W przeciwieństwie do szkoły. 
Życzę Wam miłego weekendu, odpoczywajcie ! :*






13 komentarzy:

  1. mniaaam! te tosty i jabuszko <3
    oj mnie też czeka weekend z nauką ;(

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczę, DROGA KRZYŻOWA :< Zacznę od następnego tygodnia. Mam odbębnić co najmniej 3, więc będą 3. :P
    Mój weekend będzie pod znakiem wosu, matmy i hm.. geografii chyba.
    Pyszne śniadanko :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Smacznie i zdrowo na start ^^. To współczuję weekendu pełnego nauki.

    OdpowiedzUsuń
  4. łączę się z Tobą w bólu.. również w ten weekend z książek a raczej notatek nie wyjdę ;x Jest hardcore ;c

    Ale śniadanie miałaś przepyszne !

    OdpowiedzUsuń
  5. Wytrzymaj jeszcze trochę. Po testach będziesz miała kompletną labę! ; )
    Pyszniutkie tosty <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ty też sobie odpocznij! Chociaż jeden dzień. :)
    Nabrałam ochoty na tosty. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz chyba strasznie zabiegane życie, mnie też to czeka od poniedziłku - koniec ferii! Jeśli Cię to pociesza :)
    A śniadanie pycha! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja wracam od pon. do szkoły po 2tygodniowej labie. to dopiero ból :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam koniec ferii od poniedziałku -.-
    I też strasznie się cieszę, że na dworze robi się coraz cieplej :)
    naszła mnie ochota na tosty o.O

    OdpowiedzUsuń
  10. tak się zastanawiam: jaki jest sens chodzić do kościoła, skoro wypowiadasz się o tym z wyraźną niechęcią? jakbyś z wielkiej łaski tam szła (AŻ GODZINA! NIE MA MIEJSCA DO KLĘCZENIA!)
    rodzice wierzący a Ty swojego zdania pewnie nie masz, bo jeszcze za młoda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak sie składa ze moi rodzice nie maja wpływu na moja decyzje a nawet sami mi sie dziwią ze przystępuje do bierzmowania. Owszem pisze tak bo mam prawo wyrażać swoje zdanie. Nie jestem wielka katoliczka, ale pózniej mogę żałować. I nie wypowiadam sie z niechęcią tylko ty zle zitnerpretowalas/les moje słowa. -.-

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...