łódeczki i reszta w szklance - polenta na mleku sojowym z kakao, bananem, śmietaną, rodzynkami, musli, cini minis i musem rabarbarowo-jabłkowym, herbatnik
waffle molds and the rest in glass- polenta on soy milk with cocoa, banana, cream, raisins, muesli, cini minis and rhubarb-apple mousse, biscuit
Chyba śmiało mogę stwierdzić, że to jedno z najlepszych śniadań jakie jadłam <3
Dziś już cieplej, choć nie chcę się za bardzo cieszyć, bo nie wiem jak będzie w najbliższym czasie...
Właśnie piekę pstrąga i już nie mogę się doczekać...ten zapach :D
Muszę znaleźć jakieś zajęcie, żeby zajmować sobie czas, kiedy mam wolne. Zazwyczaj wtedy myślę o szkole i zaraz się dołuję. Ostatni tydzień był straszny i teraz muszę się poprawić i wziąć w garść!
Zastanawiam się co zrobić z konkursem z polskiego. Chodzi o wywiad z bliską osobą o beatyfikacji Jana Pawła II. Nie mam bliskiego, który znałby dobrze ten proces, dlatego pomyślałam, żeby posłużyć się wyobraźnią. Jak myślicie, to dobry pomysł?
Miłej niedzieli! :*
jak się robi polentę? :)
OdpowiedzUsuńFajnie to wygląda w tych łódeczkach :)
OdpowiedzUsuńCo do tego wywiadu, to myślę, że spokojnie możesz wymyślić coś sama.
Wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńfajnie to wygląda, mniam :*
OdpowiedzUsuńmmm musiało być pycha! ;) urocze łódeczki!
OdpowiedzUsuńmyślę, że warto próbować ;>
Prezentuje się bardzo apetycznie :) Z chęcią zjadłabym taką szklaneczkę na deser :D
OdpowiedzUsuńMusiało być smaczne! ;)
OdpowiedzUsuńTak, rzeczywiscie, sniadanie zasluguje na miano najlepszego :) te lodeczki to z rosmanna?
OdpowiedzUsuńA łódeczki jak przygotowane? :)
OdpowiedzUsuń*_* Omnomnom... <3
OdpowiedzUsuń