poniedziałek, 23 grudnia 2013

720. przed świętami...



jogurt naturalny z gruszką, cynamonem, granolą orzechową Sante, bananem, orzechami, tahini i speculoos
natural yogurt with pear, cinnamon, nut granola, banana, nuts, tahini and speculoos




Ostatnie śniadanie przed świętami. Lekkie? Zależy od punktu widzenia.
Wczoraj upiekłam amoniaczki, jutro będę je zdobiła. Będę także piekła wieniec drożdżowy i robiła soję po grecku. Mam nadzieję, że się wyrobię, bo czeka mnie jeszcze sprzątanie po powrocie do domu. 

Nie mogę się doczekać świąt. W tym roku będzie cieplejsza atmosfera. Będzie nas dużo. Mniej więcej 15 osób, jak się okazało wczoraj. Nawet moja prababcia przyjedzie z wujkiem. Fajnie, fajnie. W zeszłym roku byłam tylko ja z rodzicami i babcią i nie powiem -  było mi smutno, ale niestety wpłynęła na to pogoda, przez którą nie dojechała część rodziny, ale nie tylko ona. W święta będzie miło. Musi być. Później jeszcze sylwester, rozpoczniemy nowy rok. Mam przeczucie, że będzie to lepszy rok :-)

Czeka mnie jeszcze małe podsumowanie całego roku. Dobre i złe decyzje. Których było więcej? Które odmieniły naprawdę moje życie? Dzięki czemu jestem szczęśliwszym człowiekiem? 


9 komentarzy:

  1. Lubię podsumowania, postanowienia są głupie, a podsumowania motywujące i satysfakcjonujące, bo zawsze znajdzie się coś, z czego można być dumnym albo jakiś błąd, z którego wyciągając wniosek, można się wiele nauczyć:)

    Podobają mi dzisiejsze zdjęcia, za sprawką banana są takie jasne! To na pewno tylko jego zasługa!;d

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też zawsze robię podsumowania. :)
    cieszę się, że święta u Ciebie tak dobrze się zapowiadają. :)
    świetne kolory na zdjęciach :D

    OdpowiedzUsuń
  3. sporo was będzie, a u mnie zawsze tak jest, że im więcej tym radośniej ;) także na pewno będzie super ! :) nie ma to jak rodzinne święta :)
    lubię jogurt z granolą, proste śniadanie a takie smaczne, i koniecznie orzechy <3

    OdpowiedzUsuń
  4. ja marzę o kameralnych świętach. tymczasem nie dość, że moja rodzinna wigilia zawsze była ogromna (w tym roku już 35 osób), to jeszcze trzeba do teściów zajechać. w przyszłym roku postanowiliśmy odpocząć we dwoje, z kotem ;)
    a ja dzisiaj też jadłam jogurt. na nic więcej nie starczyło czasu, ani chęci, bo jeszcze tyyyyyyle gotowania i pieczenia przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  5. Soja po grecku ? Chyba się wproszę ! :)
    Pyszności .

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę takich Świąt w wielkim gronie. Ja zawsze jestem tylko z rodzicami i babcią i na chwilę wpadnie brat z żoną... Jest przyjemnie, ale czegoś brak. To jednak Święta.

    Śniadanie przepyszne, moim zdaniem doskonałe smaki :)
    No i pomysł na soję po grcku jest genialny.

    OdpowiedzUsuń
  7. takie duże swięta muszą mieć w sobie coś niesamowitego:)
    ale rozkoszne śniadanie!

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja nie podsumowuję. i nie planuję, nie postanawiam. chwilą się cieszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. 15 osób? U mnie tylko 3 :)
    Już dawno nie jadłam tak cudnie przyprawionego jogurtu :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...