49.

owsianka na mleku sojowym z gruszką [ połowa pieczona z miodem, połowa pokrojona], kawałkiem banana, orzechami, musli i połową batonika owocowego

oatmeal on soy milk with pear [ half  baked with honey, half  chopped], a piece of banana, nuts, muesli, half a candy bar 'fruit'

Wirus na szczęście był jednodniowy. Dzisiaj już poszłam do szkoły, a potem pojechaliśmy na tę nieszczęsną "Balladynę". Przedstawienie nudne, prawie usnęłam. Myślę, że mogło to być równie dobrze spowodowane niską temperaturą na sali. Nie wspomnę już o naszym fantastycznym autobusem. Wolałabym dopłacić i nie zmarznąć. Szyby do tego stopnia były nieszczelne, że śnieg przez nie wlatywał + od środka były pozamarzane. Moje place u stóp najbardziej ucierpiały. Myślałam, że z bólu zacznę płakać. Potem jak dojechaliśmy wróciłam do domu i okazało się, że nie mam kluczy -.- Dobrze, że musiałam czekać tylko 10 min. bo dłużej bym chyba nie ustała.

Jutro mam 3 sprawdziany i kartkówkę. Super. Chcę już piątek ! Błagaam... A to dopiero początek.

Mam nadzieję, że Wy tak nie zmarzłyście jak ja. Lubię śnieg, ale nie taką ilość jaka spadła [ i ciągle pada] dzisiaj.

Pozdrawiam ! :*