bezglutenowe jabłkowe pancakes z cynamonem, figami, słonecznikiem, crunchy Sante i pralinką
gluten-free apple pancakes with cinnamon, figs, sunflower seeds, crunchy and praline
bezglutenowy wypiek bananowy z białą czekoladą
gluten-free banana quick cake with white chocolate
banan
5 kopiastych łyżek mąki kukurydzianej
odrobina mleka
cynamon
1/2 łyżeczki sody
biała czekolada
garść słonecznika
Banana rozgniatamy, czekoladę kroimy i dodajemy resztę składników, mieszamy. Naczynko natłuszczamy. Wkładamy do środka ciasto i pieczemy ok. 30min. w 180*C
ciasto marchewkowo-jabłkowe z bananem, figami, orzechami, kremem speculoos i skórką pomarańczową
carrot - apple cake with banana, figs, nuts, speculoos and orange peel
mała marchewka
twarde jabłko ( np. ligol )
duży banan
mleko
1/2 szklanki mąki kukurydzianej
cynamon
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
łyżka masła orzechowego/ kremu
figi suszone & orzechy
skórka pomarańczowa
Marchewkę i jabłko ścieramy na tarce o grubych oczkach i pozbywamy się nadmiaru soku z jabłka. Banana rozgniatamy. Do suchych składników dodajemy owoce i odrobinę mleka, aby je łatwiej połączyć. Mieszamy. Dodajemy masło orzechowe, figi i orzechy i ponownie mieszamy. Wkładamy ciasto do natłuszczonego naczynka, posypujemy skórką i pieczemy 30 min. w 180*C. Smacznego :)
Nie poszłam dzisiaj do szkoły. Muszę sobie powtórzyć "Pana Tadeusza" i całą epokę. Posprzątać, zrobić zakupy i załatwić ważną sprawę.
Mamy pierwszy dzień wiosny, świeci piękne słońce, jest w miarę przyjemnie na zewnątrz. Fajnie. Szkoda tylko, że nie mogę w pełni cieszyć się początkiem wiosny. Mam kolejny problem na głowie. Teoretycznie nie jest to mój problem, tylko mojej dobrej koleżanki...ale nie mogę siedzieć bezczynnie i patrzeć jak dziewczyna się wykańcza. Nie ma żadnej pomocy ze strony rodziców. Oni chyba nie zdają sobie sprawy albo nie chcą zdawać sobie sprawy z jej choroby. Ja nie wiem co robić, bo pierwszy raz spotykam się z anoreksją u bliskiej mi osoby. Zastanawiam się, dlaczego jej matka nie wyśle jej do szpitala? Ona strasznie wygląda. Nie wiem jak długo jej organizm będzie się jeszcze bronił. Okłamuje wszystkich, na każdym kroku. Mówi, że chce przytyć, ale z drugiej strony boi się, że przytyją jej nogi, które teraz jej się podobają ( a są grubości mojego ramienia ). Nie wiemy co robić z koleżankami. Przecież my jej do niczego nie zmusimy. Nawet nie wiemy, jak z nią teraz rozmawiać...
Może któraś z Was miała podobną sytuację i wie co w takim wypadku mogłybyśmy zrobić? :(
Pyszne jedzonko :)
OdpowiedzUsuńSama choruję, ale niestety takiej osobie praktycznie nie da się pomóc. Ona sama musi chcieć coś zmienić :(
na pewno dziewczyna sama z tego nie wyjdzie. znam to po sobie, każda mówi że chce przytyć, ale tak naprawdę wciąż cieszy ją spadek wagi i unikanie jedzenia. Może popros o pomoc kogoś w szkole, albo jej rodziców? Pamiętaj, że takim działaniem jej nie zaszkodzisz, a tylko pomożesz.
OdpowiedzUsuńCo do wypieków to zapisuję przepis na oba :D
Powiedz koleżance,że potrzebuje pomocy psychologa bo dziewczyna sama z tego nie wyjdzie...
OdpowiedzUsuńsame pyszności! :)
OdpowiedzUsuńTa pralinka wygląda najlepiej:-D
OdpowiedzUsuńPan Tadeusz... jedna z moich ulubionych lektur. Chociaż nie. Po prostu ulubiona:)
przykre to bardzo...uważam, że potrzebuje natychmiastowej pomocy, jeśli chce wyzdrowieć. zdecydowanie trzeba skontaktować się z rodzicami.
OdpowiedzUsuńzjadłam bym te twoje wypieki, jak tak dodajesz więcej niż jedną śniadanie to z zdjęcia na zdjęcie jestem coraz bardziej głodna :)
Co kolejny to lepszy *.*
OdpowiedzUsuńNiestety wy nic nie możecie zrobić. Ona sama musi chcieć... Kurde, smutna i trudna sytuacja :/
OdpowiedzUsuńBez jej chęci nic nie będzie. Można ewentualnie iść do pedagoga, mozę wezwać rodziców i porozmawiać, u mnie mame wzywali. Tylko, że jeśli ona nie bedzie chciała zmian to i nawet szpital nie pomoże. Przytyje-wyjdzie-schudnie, wielokrotnie powielany schemat.
OdpowiedzUsuń