zielony krem z awokado, banana, jogurtu i masła orzechowego z orzechami włoskimi, miętą i tahini
green cream { avocado, banana, natural yogurt and peanut butter } with walnuts, mint and tahini
Tak, uwielbiam awokado! Najbardziej te dojrzałe, które można z łatwością rozsmarować na kanapkach :)
Właściwie to nie mam co narzekać. Uczę się cieszyć z tego, co mam. Świata nie zmienię, lecz uczynić go lepszym. Dla siebie. Być może dla innych. Parę prostych kroków. Nie będę stała w miejscu. Nie będę czekała na cud. Zaczynam działać, bez względu na przeszkody jakie mnie spotkają. Jest naprawdę lepiej. Z roku na rok. Jestem silniejsza.
Wygląda pysznie! Awokado na pewno dało niesamowity aromat <3
OdpowiedzUsuńA ja awokado nie cierpię! Podziwiam, że umiesz je jeść :D
OdpowiedzUsuńawokado też niedawno baardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że jest lepiej :) Tak trzymaj :)
I ja też awokado uwielbiam! Zwłaszcza w takich kremach.
OdpowiedzUsuńA ja wciąż nie jadłam awokado.. ;)
OdpowiedzUsuńDziałasz i to najważniejsze :)
Można człowieka łatwo zrazić do tego owocu jeśli da mu się do spróbowania jeszcze niedojrzałą sztukę. Na szczęście to mam już za sobą i teraz kanapki z taką awokadową paćką to dla mnie rarytas :) A taki krem z chęcią bym spróbowała !
OdpowiedzUsuńnawet nie wiesz jak się cieszę kiedy czytam twój psot...sama mam bardzo podobne odczucia :) jest dobrze, tak ma być! :*
OdpowiedzUsuńawokado uwielbiam i ja :D
awokado cudowne do wszystkiego! :)
OdpowiedzUsuńMilo czytac takie pozytywne posty, naprawde!
OdpowiedzUsuńA krem wyglada bosko i na pewno tak smakowal ;)
ja za awokado nie przepadam, choć Twój krem wygląda zabójczo!
OdpowiedzUsuńpozytywne myślenie najważniejsze (:
PYYYYCHA!
OdpowiedzUsuń