krem czekoladowy z orzechami i figami
chocolate cream with nuts and dried figs
duży, dojrzały banan
dojrzałe niewielkie awokado
100g jogurtu greckiego
łyżeczka cukru/miodu/ etc.
łyżka kakao
czekolada
Wszystkie składniki oprócz czekolady łączymy za pomocą blendera. Dodajemy pokrojoną czekoladę i wstawiamy na min. 15 min. do lodówki. Po wyjęciu dodajemy orzechy, suszone owoce i jemy! :)
Jest tak fanstycznie ciepło. Świeci piękne słońce. Wieje przyjemny wiatr. Jest tak przyjemnie :)
Na pierwszych dwóch lekcjach pisaliśmy pracę klasową z polskiego, która mogła zostać przełożona. Tak powiedziała nasza nauczycielka. Na historii, na szczęście, nie zapytał nikogo z pracy domowej, ale...zadał wypracowanie :-(
Dzisiejszy dzień mogłam spędzić o wiele przyjemniej, gdyby nie moja ukochana pani od dodatkowego angielskiego. Pobiła swój rekord. Odwołała mi lekcje 30 min. przed ich rozpoczęciem. Powód? Zapomniała swoich materiałów. Serio? Jednej książki? Przecież ja też mam jakieś materiały, które mi kiedyś dała, a ich nie zrobiłam, więc mogłybyśmy je razem uzupełnić. To nie jest wytłumaczenie. W dodatku zapłaciłam jej z góry za dwie lekcje. Jeszcze jedna i z niej rezygnuję. Definitywnie, mam tego dosyć.
Jutro rano mam busa do domu. Wróciłabym dziś, ale cóż...
Rekolekcje jednak są dopiero za dwa tygodnie...tyle czekać.
Mam nadzieję, że ta pogoda się utrzyma!
Miłego weekendu!
krem czekoladowy!?
OdpowiedzUsuńto coś dla mniee :))
nie zawsze trafiamy na satysfakcjonujących nas nauczycieli niestety, czasami zdarzają się takie niemiłe sytuacje, ale oby takich więcej nie było ;)
OdpowiedzUsuńkrem czekoladowy z rana? jestem na TAK <3
Uwielbiam wszelakie kremy! :D Wygląda bosko :)
OdpowiedzUsuńMmm, pyszności! Orzechy i figi świetnie musiały smakować umoczone w takim kremie... :)
OdpowiedzUsuńMusi się ta pogoda utrzymać. Teraz to już może być tylko piękniej!
Idelany i jeszcze z figami niebo *.*
OdpowiedzUsuńMoja uwage przykuła ta urocza miseczka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kremy z awokado i kakao w roli głównej! Ten musiał być przepyszny :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie ten wiatr mógłby być trochę mniejszy, ale cieszę się ze słońca :)
A ja już po rekolekcjach! ;o Ale samej wydaje mi się, że były u nas one jakoś.. za wcześnie jednak.
OdpowiedzUsuń